W dniu 13 września poinformowaliśmy (w formie elektronicznej i pisemnej Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie o tym że na działce nr. ew. 108 w Górznie, można na ziemi zobaczyć ludzkie kości (prawdopodobnie), oraz fragmenty ceramiki.
Na uwadze należy mieć fakt, że na działce wskazanej powyżej w rejestrze zabytków Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków znajdują się pozostałości XV w. Kościoła nr. Ew. A-388 , mamy uzasadnione podejrzenia, że zauważone kości pochodzą z przykościelnego cmentarza.
Dodatkowo w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego rejonu cmentarza przy ul. Mazowieckiej w obrębie geodezyjnym Górzno w gminie Górzno z 24 kwietnia 2020 r. dokładnie zaznaczono stanowisko archeologiczne (AZP 65-73/14/19) i teren przylegający do cmentarza, na którym znajduje się część fundamentów XV w. kościoła.
Nasza interwencja miała miejsce po zgłoszeniu nam tego faktu przez Michała Cieślaka i oględzinach przeprowadzonych na miejscu przez przedstawiciela naszej fundacji.
Jako załącznik zamieszczamy pełną treść pisma i fotografie.
21 września otrzymaliśmy odpowiedź od Mirosława Starczewskiego, kierownika delegatury w Siedlcach Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W piśmie konserwator potwierdził że na działce 108/8 w Górznie znajduje się stanowisko archeologiczne nr AZP 62-73/19, a na działce 108/10 znajdują się relikty fundamentów XV w. kościoła. Stanowisko archeologiczne jest wpisane do wojewódzkiej i gminnej ewidencji zabytków. Lecz w nigdzie nie ma egzemplarza decyzji o wpisie do rejestru zabytków fundamentów XV w. kościoła.
W piśmie od dr Katarzyny Pałubskiej z Departamentu Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu czytamy: „Wyjaśnić należy też, że wpis do rejestru zabytków jest jedną z form ochrony przewidzianą w art. 7 cyt. ustawy. Podkreślić należy jednak, że zgodnie z ww. definicją zabytkiem są wszystkie obiekty posiadające wartość historyczną, artystyczną lub naukową niezależnie od formy ochrony jaką są one objęte.”
Z decyzji MWKZ nr 175/DS./2020 wydanej 13 maja 2020 r. jasno wynika że przed przystąpieniem przez Parafię pw. Św. Jana Chrzciciela w Górznie do prac na działce 108 i w jej granicach, należy przeprowadzić badania wykopaliskowe. W decyzji ustalono również zakres niezbędnych badań.
W pisma dowiadujemy się że pierwszy etap badań przeprowadzono przy i na cmentarzu w miejscu gdzie znajdują się fundamenty XV w. kościoła, ale badania nie potwierdziły istnienia tam reliktów architektury, ani nie odkryto tam pozostałości grobów i pochówków z przypuszczalnego cmentarza…
Jednakże co do stanowiska archeologicznego w dniu 17 wrześnie 2021 r. Kierownik Delegatury w Siedlcach wydał decyzję wstrzymującą wszelkie prace budowlane na działce 108/8 oraz nakazał przeprowadzenie badań w granicach stanowiska nr AZP 65-73/19 z niezbędnymi poszerzeniami. Decyzji tej nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
Otrzymaliśmy również notatkę i fotografie wykonane podczas oględzin w dniu 10.09.2021 r.
Nadal będziemy się tej sprawie przyglądać.
Informujemy również że Prokuratura Rejonowa w Garwolinie w dniu 20 września 2021 r. wszczęła śledztwo w sprawie mającego miejsce Górznie zniszczenia zabytków w związku z pracami dotyczącymi adaptacji terenu pod cmentarz, tj. o czyn z art. 108 ust. 1 Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
W 2022 roku Garwoliński Klub Sportowy GKS Wilga Garwolin obchodzi swoje 100 urodziny. Przez lata istnienia klubu, powstawały w nim przeróżne sekcje sportowe, niektóre przetrwały do dziś, a niektóre są już historią. Władze klubu, wraz z portalem Dawny Powiat Garwolin i okolice Garwolin.org, oraz z Fundacją Koszary – Przywróćmy Pamięć chcą stworzyć z tej okazji wirtualne muzeum klubu, oraz wydać publikację składająca się ze wspomnień, zdjęć i pamiątek związanych z GKS Wilga Garwolin.
Pomysłów na świętowanie nie brakuje, jednym z nich jest zgromadzenie w jednym miejscu wszystkich zdjęć i pamiątek związanych z klubem.
Już dziś można umówić się telefonicznie na przekazanie pamiątek do skanowania, jak również można wysłać opisane zdjęcia lub wspomnienia na adres mailowy, lub tradycyjną pocztą na adres klubu. Gorąco do tego zachęcamy!Jak podzielić się zdjęciami, wspomnieniami i pamiątkami:
Fot. “Pierwsi sportowcy Garwolina 1922 r” – fotografia przedstawiająca piłkarzy Wilgi Garwolin w roku założenia klubu. Zbiory Fundacji Koszary – Przywróćmy Pamięć Autor nieznany. Darczyńca: Jerzy Duchna Nr. inw. 1-12-4-2021
W ubiegłym roku, jako Zarząd Fundacji Koszary – Przywróćmy Pamięć z siedzibą w Garwolinie, złożyliśmy na ręce Burmistrz i ówczesnego Przewodniczącego Rady Miasta pismo, w którym zwracaliśmy się z wnioskiem o przekazanie na rzecz Fundacji budynku dawnej pralni stacjonującego w Garwolinie przed II wojną światową 1. Pułku Strzelców Konnych w formie darowizny albo dzierżawy na okres 30 lat. Nasza inicjatywa powodowana była przede wszystkim pragnieniem zachowania pamięci po ww. jednostce wojskowej rozsławiającej nasze miasto w Polsce przed 1939 rokiem, jak również wyrazem troski o stan techniczny ostatniego budynku koszar wojskowych, który pozostał w niezmienionym kształcie, a który dziś, z uwagi na brak zagospodarowania, niszczeje i chyli się ku ruinie.
Przedstawiliśmy władzom naszego miasta swoją wizję remontu i modernizacji ww. budynku, jak również późniejszego stworzenia w nim placówki zajmującej się historią Garwolina i 1. Pułku Strzelców Konnych. Nie tylko naszym zdaniem brakuje bowiem w naszym mieście izby pamięci z prawdziwego zdarzenia. Przypominamy, iż w zorganizowanym w dniu 11 lipca 2021 roku referendum lokalnym 97,9% głosujących mieszkańców miasta opowiedziało się wprost za przeznaczeniem ww. budynku na potrzeby stworzenia takiej placówki.
Pragniemy również nadmienić, iż nasza propozycja spotkała się z aprobatą radnych obecnych na zorganizowanym przez nas spotkaniu z p. Rafałem Szczepańskim, autorem koncepcji architektonicznej poświęconej rewitalizacji budynku dawnej pralni, jak i najbliższej okolicy oraz przekształcenia jej w centrum historii naszego regionu.
Wobec odmowy przekazania ww. nieruchomości na rzecz Fundacji w formie darowizny, pismem z dnia 9 listopada 2021 roku zwróciliśmy się do władz miasta z prośbą o odstąpienie od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy. Martwi nas fakt, że do dziś nie otrzymaliśmy na ww. pismo jakiejkolwiek odpowiedzi. Pragniemy podkreślić, iż mamy dziś ostatnią szansę, by przekształcić budynek dawnej pralni w prawdziwe muzeum historii Garwolina i Ziemi Garwolińskiej. Jednakże bez uzyskania tytułu prawnego do ww. nieruchomości nie jesteśmy w stanie pozyskać środków finansowych na wykonanie zaplanowanych celów.
Właśnie minęło 12 miesięcy od złożenia ostatniego pisma do Urzędu Miasta. Upływający bezskutecznie w oczekiwaniu na reakcję władz miasta czas nie jest naszym sprzymierzeńcem w walce o uratowanie budynku dawnej pralni. Dlatego też wczoraj zwróciliśmy się z wnioskiem o wydzierżawienie przedmiotowej nieruchomości na okres 3 (trzech) lat w którym postulujemy o jak najszybsze rozpoczęcie rozmów zmierzających do zawarcia stosownej umowy. Zadeklarowaliśmy również gotowość do podjęcia po naszej stronie wszelkich niezbędnych działań do jak najszybszego rozpoczęcia prac nad jej przesłanym projektem.
Jesteśmy przekonani, iż dysponując zawartą umową będziemy w stanie pozyskać niezbędne środki finansowe na utworzenie na terenie przedmiotowej nieruchomości placówki, o której mowa powyżej. Finansowanie jej budowy zamierzamy oprzeć głównie na środkach pochodzących z programów dotacyjnych dla instytucji kultury, jak również ze zrzutek czy cegiełek. Część niezbędnych prac wykonamy własnymi siłami, przy pomocy zaprzyjaźnionych z nami i wspierających naszą misję sympatyków, dla których dbałość o historię naszego miasta jest również niezwykle ważna.
Pragniemy przypomnieć, iż Fundacji nie tworzą ludzie anonimowi. W jej zarządzie znajdują się m. in. współtwórcy portalu Garwolin.org, który od 10 lat propaguje i rozpowszechnia historię Garwolina i Ziemi Garwolińskiej, jak również przedstawiciel Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 1. Pułku Strzelców Konnych, tj. podmiotu od lat dbającego o zachowanie pamięci po ww. jednostce. Są to osoby głęboko zaangażowane w dbanie o historię naszej Małej Ojczyzny i dające gwarancję właściwej realizacji całego przedsięwzięcia.
Zwracamy na koniec uwagę na fakt, iż w nadchodzącym 2023 roku Garwolin obchodził będzie 600-tną rocznicę nadania praw miejskich, co zbiegać się będzie jednocześnie z upływem 100 lat od rozpoczęcia stacjonowania w naszym mieście 1. Pułku Strzelców Konnych. Naszym zdaniem rozpoczęcie prac nad przywróceniem właściwego charakteru ww. budynkowi, jak również stworzeniem na tym terenie placówki o opisanym powyżej profilu znakomicie wpisywałoby się w obie wskazane rocznice.
Z okazji przypadającej w tym roku okrągłej 100. rocznicy przybycia 1. Pułku Strzelców Konnych do Garwolina, postanowiliśmy stworzyć jedna wielką rodzinę, składającą się z osób, których przodkowie, lub członkowie rodziny byli związani z 1PSK. Były to osoby, które służyły w pułku w różnych stopniach i na różnych stanowiskach, lub byli poprostu zatrudnieni w koszarach.
Portal Garwolin.org – Dawny Powiat Garwolin i Okolice wraz z Fundacją Koszary – Przywróćmy Pamięć wydają publikację pod tytułem Cmentarz Parafialny w Garwolinie. Słownik biograficzny. Prace nad książką trwały ponad dwa lata, a jej wydanie nastąpi jeszcze w tym roku.
Książka została przygotowana pod redakcją Krzysztofa Kota i dr Anny Ogonowskiej. Autorami biogramów jest 17 osób. Zgromadzono biogramy 327 osób, ale opracowany indeks osobowy zawiera odniesienia do prawie 1200 osób. Najstarszy opisany pochówek nastąpił w 1847 r., a najnowszy w 2022 r. W publikacji znajduje się 240 kolorowych ilustracji, sporo fotografii nie było jeszcze nigdy publikowanych. Biogramy powstały na podstawie dostępnych nam źródeł lub na podstawie relacji rodzinnych.
Bogato ilustrowany słownik osób pochowanych na cmentarzu parafialnym w Garwolinie odsłania tajemnice katakumb pod kaplicą św. Antoniego, rozstrzyga spory na temat liczby trumien w grobowcu Hordliczków, ustala miejsce najstarszego zachowanego grobu, przypomina pierwszą wzmiankę o osobie tu pochowanej. W publikacji zostało zaprezentowanych wiele osób, których groby nie zachowały się do naszych czasów, w tym pracowników Fabryki Szkła, Kryształów i Szyb do Okien „Czechy”. Opisano także wiele grobów symbolicznych oraz przypadki przenoszenia zwłok z Cmentarza Powązkowskiego do Garwolina. Na kartach tego albumu można znaleźć historie życia zwykłych i niezwykłych osób, najczęściej mieszkańców Garwolina i okolic, ale także tych, którzy dość nieoczekiwanie znaleźli tu dla siebie miejsce wiecznego spoczynku. Poznaj życie Gasparo Gazziego – buchaltera Hordliczków, filmowy życiorys Franciszka Urbaniaka, niezwykłe losy pańszczyźnianego chłopa Stanisława Makulca! I wielu, wielu innych.
– Pomysł tej publikacji zrodził się w trakcie pandemii. Coś trzeba było robić, a dzięki temu, że możemy odwiedzać cmentarz online, “spacery” po nim były ułatwione. Poinformowałem znajomych i przyjaciół, że taka publikacja powstaje i z dnia na dzień publikacja zaczęła się rozrastać. Książka posiada wiele ilustracji, bogaty spis źródeł bibliograficznych oraz indeks osobowy, który, mamy nadzieję, pomoże odnaleźć swoich przodków lub członków rodziny. Podczas tworzenia biogramów korzystaliśmy z dostępnych nam źródeł. Wiele z nich wykorzystywaliśmy po raz pierwszy. Publikacja zawiera wiele niepublikowanych wcześniej ilustracji, w tym bardzo ciekawych fotografii i opowiada wiele nieznanych wcześniej historii. W trakcie prac nad słownikiem udało nam się dotrzeć do rodzin, których losy zawsze nas interesowały, mam tu na myśli na przykład Stalkowskich, Hordliczków, Szwerów i in. Dzięki nim uzyskaliśmy dostęp do unikalnych materiałów.
Garwoliński cmentarz zawsze był dla nas ważny. Cieszymy się, że istnieje spora grupa osób, która się tym miejscem interesuje i poświęca mu swój czas podczas dorocznego porządkowania grobów oraz bierze udział w zbiórce pieniędzy na renowację najstarszych nagrobków. Cieszymy się, że znaleźli się przedsiębiorcy, którzy chcieli podjąć się prac renowacyjnych ze środków zgromadzonych w dwóch przeprowadzonych już kwestach. Niegasnącym zainteresowaniem cieszą się nasze historyczne spacery po cmentarzu, ostatni taki spacer był poświęcony rodzinie Hordliczków.
Ta społeczna praca często obfitowała w piękne chwile, gdy zgłaszały się do nas osoby lub gdy docieraliśmy do rodzin osób pochowanych na cmentarzu, a one otwierały dla nas swoje rodzinne archiwa i dzieliły się z nami dokumentami, fotografiami i wspomnieniami – mówi Krzysztof Kot.
Anna Ogonowska dodaje – Kiedy Krzyś powiedział mi o tym pomyśle, podeszłam do niego sceptycznie. „Cmentarna” publikacja – kogo to zainteresuje? Obiecałam mu jednak, że dołożę do pliku z tekstem, który mi udostępnił, nekrologi osób pochowanych w Garwolinie, na które natykałam się w bibliotekach cyfrowych. Miałam ich zebranych pokaźną liczbę. Czekały na wykorzystanie w jakimś naszym projekcie. Myślałam, że zrobię to w dwa wieczory, ale okazało się, że zajęło mi to kilka tygodni, ponieważ w wielu przypadkach nie dokładałam nekrologu do już istniejącego biogramu, tylko biogram musiałam stworzyć od początku. Bardzo często okazywało się też, że grób danej osoby nie zachował się do naszych czasów. Przy okazji przeglądałam zamieszczone w pliku biogramy. Niektóre mnie zupełnie zaskoczyły. Zwłaszcza życiorysy osób, którym nasza lokalna historia nie poświęca zbyt wiele uwagi, a które w niezwykły sposób przeżyły swoje życie, jak choćby Stanisław Makulec, niepiśmienny chłop pańszczyźniany, który prowadził bardzo ciekawe życie. Filmowy życiorys ma Franciszek Urbaniak. Z wielkim zaciekawieniem czytałam historie opracowane przez innych autorów. I tak, krok po kroku bardzo mocno wciągnęłam się w ten projekt.
Wielkim zaskoczeniem dla mnie było odkrywanie informacji o pochowanych w Garwolinie pracownikach firmy “Ignacy Hordliczka”. W książce ujęliśmy kilkanaście takich osób. Jedną z ciekawszych jest Włoch Gasparo Gazzi, wieloletni buchalter fabryki szkła Hordliczków. Zaraz za nim wymieniłabym rodzinę Fastnerów, której przedstawiciele zajmowali jedne z najważniejszych stanowisk w hucie.
W trakcie spisywania tych historii przytrafiały się nam niesamowite historie. Czasami nam się zdawało, że niektóre osoby zza grobu przypominają nam się i proszą, żeby wspomnieć o nich jeszcze to czy tamto. Tak się nam przypomniał Adolf Jankowski czy rodzina aptekarzy Szwerów.
Od samego początku zdawaliśmy sobie sprawę, że to jest pierwszy tom tej publikacji. Nie da się wszystkich wymienić w jednej publikacji. Co ciekawe nie zamierzaliśmy w pierwszej tomie opisać wszystkich „najważniejszych” osób z naszego cmentarza, na przykład tych, do których prowadzą ścieżki tras historycznych. Myślę, że w tym leży wartość tej publikacji. To nie jest publikacja o najważniejszych osobach w historii naszej lokalnej społeczności, ale o życiu mieszkańców naszego miasta. Każdy ma prawo trafić na karty kolejnych tomów tej publikacji, bo możemy już powiedzieć, że zbieramy materiały do drugiego tomu. Zachęcamy do zgłaszania życiorysów kolejnych osób.
Zastanawialiśmy się rok temu z Krzysiem, jak powinniśmy uczcić 600 lat historii miasta Garwolina. Ta publikacja o mieszkańcach Garwolina wydała nam się dobrym pomysłem. To jest nasz wkład w te obchody. Z tego, co wiemy to jest to jedyna publikacja jaka powstała z tej okazji.
O publikacji wypowiedziała się również jedna z autorek biogramów – Jak dla każdego genealoga, tak i dla mnie, cmentarz jest naturalnym środowiskiem, dlatego gdy tylko w mediach społecznościowych natrafiłam na zaproszenie do wspólnego stworzenia publikacji o garwolińskiej nekropolii i osobach na niej spoczywających postanowiłam włączyć się w tę wspaniałą inicjatywę, wszak na tym cmentarzu spoczywają moi praprapra(3)dziadkowie i prapraprapra(4)dziadkowie. Bardzo się cieszę, że mogłam na kartach tej książki zamieścić dane o moich przodkach i tym samym lepiej ich poznać. Wierzę, że publikacja ta będzie cennym materiałem dla każdego pasjonata historii lokalnej, a po jej lekturze nagrobne inskrypcje nie będą dotyczyć jedynie anonimowych osób, zaś spojrzenia z porcelanek będą jeszcze silniejsze. Polecam tą pozycję dla każdego zapalonego grobbingowca, nie tylko z Garwolina. Brawa dla pasjonatów z „Dawny Powiat Garwolin i okolice” za pomysł stworzenia tego dzieła i przede wszystkim za zaproszenie do niego wszystkich chętnych – kto jak nie My zachowamy pamięć o przeszłości dla przyszłych pokoleń – podkreśla Ewa Migdalska.
Jak nabyć publikację?
Dokonać wpłaty na konto Fundacji Koszary (60 zł za 1 egz. + ew. przesyłka 25 zł). Tytułem “Cmentarz Parafialny w Garwolinie”
Wysłać wiadomość SMS na numer +48 515 446 098 lub na email kontakt@garwolin.org z podaniem imienia i nazwiska (musi się zgadzać z osobą dokonującą przelew), numeru telefonu oraz w przypadku wysyłki, adresu do doręczenia.
Zamówienia przyjmowane są do 1 listopada 2023 r.
Data wydania publikacji: grudzień 2023 r.
W przypadku większych (powyżej 10 szt.) zamówień istnieje możliwość negocjacji ceny.
Książkę będzie można odebrać osobiście podczas spotkania autorskiego w Garwolinie. Na terenie Garwolina dostawa do domu gratis (prosimy o informację w wiadomości).
Dane do przelewu:
Fundacja Koszary – Przywróćmy Pamięć ul. Długa 21, 08-400 Garwolin Konto: Bank Spółdzielczy w Garwolinie PL29 9210 0008 0026 7142 2000 0010
Poniżej, klikając w link można pobrać spis treści:
Tuż za południowymi rogatkami Garwolina znajdują się osady Lucin i Natalia. Obok nich znajduje się Gracjanów, wchłonięty obecnie przez miasto. Te trzy miejscowości przykuły uwagę Krzysztofa Kota, który z niezwykłą pasją zaczął tropić historię tych okolic. W mrokach przeszłości giną początki wielu miejscowości naszego powiatu, ale dzięki pasji jednej osoby możemy poznać początki jednej z podgarwolińskich osad. W swojej nowej książce pt. „Natalia” opowiada nam o tym, jak na mapie powiatu garwolińskiego pojawiła się nowa nazwa. Autor pokazuje nam źródła, które dokumentują powstanie Natalii. Przede wszystkim z kolekcji wielu map wybiera te, na podstawie których można na własne oczy zobaczyć moment pojawienia się nowej nazwy. Następnie w księgach metrykalnych odnajduje wpisy, w których po raz pierwszy użyto nazwy Natalia na określenie miejsca narodzenia dziecka, zgonu lub miejsca zamieszkania jednego z nowozaślubionych osób. Przywołuje wyniki pierwszego spisu powszechnego z 1921 r., żeby ogłosić, że w Natalia liczyła wtedy 120 mieszkańców, a zaraz potem wymienia z imienia i nazwiska 140 „dusz” tej kolonii, które w 1930 r. należały do garwolińskiej parafii.
Krzysztof Kot dokonał także wnikliwej analizy pochodzenia nazwy Natalia. Prowadzi nas w swojej opowieści do dawnych właścicieli folwarku Czyszków. Zwraca uwagę zwłaszcza na ostatniego właściciela i dowodzi, że imiona członków jego rodziny posłużyły za nazwy nowych miejscowości. Po lekturze tej książki nazwa Natalii powinna już zawsze kojarzyć nam się z jedną z córek Gracjana Kobylskiego.
Autor przedstawia także dalsze dzieje tej miejscowości oraz nowych właścicieli rozparcelowanego majątku ziemskiego. Za jego sprawą prawie na własne oczy możemy zobaczyć, jak z dworu wyprowadza się rodzina Kobylskich, rozsprzedawane są jej ruchomości, aby za chwilę poznać z imienia i nazwiska wszystkich nowych włodarzy podzielonej na małe działki ziemi.
W trakcie 130-letniej historii mieszkańcom Natalii, jak innym mieszkańcom ziem polskich, przydarzyło się wiele niezwykłych historii. Krzysztof Kot je rejestruje i ilustruje wieloma zdjęciami i dokumentami, by już nie uleciały z pamięci i zachowały się dla następnych pokoleń.
Perełką w książce jest zdjęcie pieniądza dominialnego, którym posługiwano się w folwarku Czyszków. Jest to unikat, którego mogą zazdrościć Natalii inne miejscowości, a kolekcjonerska wartość tej małej monety przyprawiłaby o zawrót głowy nie jedną osobę.
Krzysztof Kot na kartach swojej książki przekonuje, że nie ma miejsc bez ciekawej historii. Za jego sprawą 130 lat historii Natalii zamienia się w pasjonującą opowieść o przeszłości.